niedziela, 15 kwietnia 2012

Prolog

Kurwa znowu się spóźnię . Jeszcze ta głupia baba , którą idę zmienić w sklepie kibica znowu będzie mieć jakieś dziwne pretensje . A ona siedzi tam od ósmej i nic nie robi bo największy ruch jest na mojej zmianie . Mam szczęście , że kończę tak lekcje , że mogę pracować na tej drugiej zmianie . Tylko , że zawsze się spóźniam bo mam ostatnią matematykę , a ta jędza zawsze nas przetrzymuje dziesięć minut dłużej . Tak ja Maja Misiura jestem w klasie trzeciej liceum w tym roku zdaję maturę jak można się domyśleć , a pracuję w sklepie kibica w Hali Energia w Bełchatowie . Siedzę w nim każdego popołudnia i wieczora . Nie musiałabym pracować gdyby nie tragiczna śmierć moich rodziców . Zostawili mi w spadku wielki dom pod Bełchatowem jednak ja go sprzedałam i kupiłam sobie spore mieszkanie niedaleko hali i mojej szkoły . Mam starszego brata , który od śmierci rodziców się do mnie nie odzywa ale po tych dwóch latach już mnie to kompletnie nie wzrusza . To był jego wybór . Najśmieszniejszy jest jego powód dla którego się nie odzywa . Otóż stwierdził , że nie będzie się odzywał bo to mi rodzice zapisali ten dom . Co z tego , że straciliśmy w jednej chwili rodziców . Dla niego liczyła się tylko kasa . Teraz siedzi w Stanach i nic innego nie robi tylko liczy kasę . No ale cóż takie życie . Teraz ważniejsze jest to , że jestem spóźniona .
- Dzień dobry . - wpadłam zdyszana do mojego miejsca pracy .
- Nie wiem czy taki dobry . - odpowiedziała pani Jadwiga , która pracowała na pierwszej zmianie - Znowu się spóźniłaś .
- Wiem nie musi mnie pani o tym informować . - odpowiedziałam dosyć nie miło .
- Do widzenia . - powiedziała i ruszyła do wyjścia z hali . Ja za to poszłam przebrać się w koszulkę Skry , w której musiałam  pracować .
- Znowu się pokłóciłyście ? - zapytała Paulina W. , która wpadła do sklepu .
- Nie . Tym razem się obeszło bez kłótni . Naprawdę mam jej już dosyć . Doskonale wie z jakiego powodu zawsze się spóźniam i już to przecież  milion  razy  ustalałyśmy ,  że będę przychodzić te dziesięć minut później . Ale w ogóle jakim cudem  ona dostała tutaj prace ? - szybko jej odpowiedziałam .
- No cóż krążą plotki , że Konrad chce ją zwolnić bo tylko odstrasza klientów ale ona jest podobno siostrą jego brata żony matki . - powiedziała Paulina , a po chwili wybuchnęłyśmy śmiechem .
- Co proszę ? Nie można łatwiej . - zapytałam jak już przestałyśmy się śmiać .
- Tak więc jak dobrze wiesz Konrad ma brata . Młodszego . Sporo młodszego . No i on ma żonę . A pani Jadzia jest siostrą matki tej żony . - wytłumaczyła mi Paulina - Rozumiesz ?
- No rozumiem .
- No i nie może jej zwolnić bo rodzina nie będzie chciała go znać .
- Tak to jest jak się zatrudnia kogoś z rodziny . - stwierdziłam - Dobra muszę odrobić lekcje .
- No rób , rób puki ruchu nie ma . - odpowiedziała i wyszła zostawiając mnie samą z moją pracą domową . Kiedy skończyłam już odrabiać moją ukochaną matematykę oraz angielski przyszedł jakiś klient . Obsłużyłam go i poczęstowałam naszą firmową krówką . Jutro miał być mecz więc kręciło się trochę więcej klientów więc nie mogłam do końca napisać wypracowania z polskiego
. Kiedy siedziałam sobie i piłam herbatę w ramach przerwy przeglądając przy tym jakąś gazetę chłopcy wychodzili z treningu . Już z daleka było ich słychać . Jak zwykle wpadł Mariusz żeby ukraść krówkę . To dziwne bo zawsze zabierał tylko jedną . Wpadli również Serbowie . Chwilę podyskutowaliśmy ja jak zwykle wymigałam się od randki z Cupko . Mimo , że za każdym razem mu odmawiałam on i tak usilnie próbował mnie zaprosić . Nie poddaje się chłopak . Kiedy skończyłam swoją zmianę na dworze było już prawie ciemno . W końcu mieliśmy prawie październik . Jutro na szczęście nie idę do szkoły to dotrę na czas na moją zmianę . Muszę porozmawiać z prezesem żeby móc przychodzić chwilę później do pracy mimo , że i tak mam pozwolenie od niego . To w sumie muszę z nim pogadać żeby wezwał na dywanik panią Jadzię  bo ta jędza mi nie daruje . Zamknęłam sklepik i ruszyłam w kierunku mojego mieszkania , w którym czekała ciepła kąpiel i moje najukochańsze na świecie łóżko .


------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak więc jak pisałam wcześniej dodaję prolog już dzisiaj wieczorem :)
Następny powinien pojawić się w niedalekiej przyszłości z racji , że już powstaje :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz